2014/10/09

Idiotki blogotki, kretynki bloginki

Aktualności ze stron Facebooka. Jakos mam poodlubiać te stronki i czasu brak. A zresztą, niech mają, po co kupować lajki na Allegro huehue.

Po wieczornym szybkim przejrzeniu moich ulubieńców, pośmianiu się, zamyśleniu i docenieniu ich wpisów (Wy wiecie że o Was mówię, nie? Czy mam wymieniać kogo kocham?) pozostaje mi rzucić okiem mym pięknym i zacnym, acz wrednym, na resztę. Tak zwaną resztę śmieciuszkową. I gdyby przyśnił mi się składak złożony własnie z tych reszteczek, to wyglądał by on tak:

Halo dzień dobry moje kochane, komu kawy, herbaty, soczku wódeczki? Tak, tak, hihihihihihihi no właśnie wstałam moje dziecko zjadło śniadanko, heloł, czy wasze dzieci też takie niejadki tylko jedzą te płateczki co wiecie, ten sponsor nam przysłał, bo moja to tylko to, a ząbki umyłyśmy taką nową pastą, bo moje dziecko to jeszcze nigdy ząbków nie myło wiecie? A teraz zapieprza jak głupie, aż ma dziąsła fioletowe, a na dziąsełka to prawda że te okłady trza robić z gazety wyborczej? Nie??? Ojjjj ja goopia, idę fotkę zrobić czekajcie stylóweczka pośniadankowa, Zara oczywiście. A wolicie Zarę czy te wszystkie inne gówna? Bo Zara taka fajna jest że chyba metki kupię( i powszywam se w majtki że niby z Zary) na chińskim ibeju czy jak to się pisze, a w dupie mam jak się pisze, słownika nie mam bo kasę wolę wydać na ten kocyk z tinki łinki czy jak się ten polar nazywa wew kropeczki, proszę ja was oczywiście szaro miętowy kolor bo wszyscy lubią te kolory a te inne czerwienie to chyba dla plebsu, no wracając do tej Zary, to jasne, możesz głupia pipo mieć własne zdanie, byleś mnie nie krytykowała, bo Zara to Zara i ta jakość i ten fason i te insze mają blogowiczki - to co ja mam Haema dziecku kupić jak szwedzka biedaczka, robotnica jakaś? Idę cyknąć fotkę, zaraz będę, stylóweczka przedobiadkowa, Zresztą ja rezygnuję z pisania bloga, ja już psychicznie nie mogę, te hejtery mię wykończą że ja mam krzywe włosy mi napisali i jedną nogę prawą, ja się pytam - kto na to pozwolił? Ja nie mogę, dolinę mam, ja pójdę sobie do Starbaksa na pizze i normalnie foteczkę zrobię że byłam i dziecku też zrobię. No jak nie ma pizzy? Że ja nie wiem co to Starbax? Noooo ty już mi tu więcej nie napiszesz, hehe, bana dałam, słodzimy więcej, no dobra kochana buuuzi buuuzi, nie zawieszę bloga bo byście umarły beze mnie, tak mnie potrzebujecie, tak piszecie, że ja mam na poczcie czterystatysięcydwieściesześćdziesiątpięc wiadomości, ja nie wiem, ja się wykończę, ja za dużo mam na głowie, ja fotkę zrobię, albo może stylóweczkę wam zrobię, kochana no ja cię też kocham, ja wiem że jestem twoim guru, bo pamiętasz jak się twoje dziecko na fioletowo zesrało, to ty zamiast do lekarza to na swoim blogu zapytałaś czy to bardzo źle i wtedy te glupie pipy ci kazały na pogotowie, a ja wiedziałam...że na fioletowo to pół biedy, gorzej jak na różowo. Różowa kupa to samo zło, tak samo jak te inne co piszą że ta aktorka jak umarła to będą kochać dzieci, to ja napisałam że mają się szat ap (bo ja kurs anglika robię wiesz? Hał ar ju? Chujowo? A ciemu?????? Łe no znowu dziecko przeziębione? Napisz na FB to zaraz cię pocieszą, ale napisz że 34 tygodnie z domu nie wychodzisz coby dziecka szlag nie dotrafił,  to będzie żałośniej, komenty się posypią, stara mówię ci zasięg wzrośnie!) no że mają się zamknąć o tej aktorce i nowa moda powstała że mamy dać spokój jej duszy. Kochana jaka dusza jaka dusza, jak ja tu statystyki opijam. Idę fotkę zrobić jak opijam. Ty nie pijesz? Uuuuuu....ale w ciąży piłaś? Łe jakbyś piła to bym posta wrzuciła, wiesz że niby się mi czytelniczka zwierzyła, ten tego...No witam nowych lubisiów nooo kochaniiii, patrzcie jaka jestem zajebista nooooo, a jak wasze dzieci mają na imię? Hmmm nie skomentuję, macie prawo dać takie okropne imiona. Coś mi się ruch zmniejsza na FP...Moja znajoma ma znajomą co ma kuzynkę i ma dziecko jej koleżanka i ono ma ADHD połówkowe z niedoborem białaczki i przepuklinę uszno-oczną. No mówię przecież strasznie chore jest. No kochana masakra, nie widać że chore, tylko to oko mu się nie domyka troszkę.. Ale to dlatego że nie był chrzczony, nie karmiony cyckiem i przez cesarkę się urodził, samo zło mówię ci. No tak, tak, ja wiem że ty swojego jeszcze w podstawówce cyckiem karmiłaś. No, ruszyło się. No pojęczmy, pojęczmy, o to mi chodziło. A patrzcie jakie ładne buciki kupiłam. No naprawdę tylko 600 złotych, oj gdzie ja pieniądze, ja tyłek gazetą reklamową wycieram, groszek zielony z puszki mam na obiad tylko, z biedy, ten duży udaje kotlety mielone, a ten mniejszy na puree przerabiam i jest jak ziemniaki. A reszta groszek surówka. Przepis??? Noooo, kochane, zaraz fotkę zrobię i wrzucę na insta, no dzięki dzięki kreatywność to moje czwarte imię. Wy słodziaki, oj wy...kici mici mordusia moja tiutiutiu. Kasy nie mam, ale moja ciotka stryjeczna od macochy to ma dużo kasy, ja się nie chwalę ale ja sobie jakoś żyję dzięki temu, no bo ja do pracy to ja nie mogę ja blogerka jestem, ja będę bogata, poczekam sobie na sponsora. A jak się nie doczekam no coż, to zrobimy...wyprzedaż ciuszków mojego brzdącaaaa! Oj slinka ci kapie kochana, wytrzyj mordę bo mi ajfona zaplujesz, co to go widać na słitfociach. No, będziecie się bić o te buciki wyjechane, boście je w stylóweczce pokolacyjnej widziały... I opaskę co moja córka na tej łysej głowie nosi, coby jej uszy nie wachlowały na wietrze, bo przecież braku włosów trzymać nie sposób. I komin. Komin musi być. Szalik dla plebsu. Komin dla celebrytów. Najlepiej z tinki łinki w sówki. Ja pierdykam zajebiście jak my się spotkamy blogerki moje kochane i dzieci zabierzemy...jak my przejdziemy ulicami miasta, z tymi dziećmi, w tych kominach, tinki łinkach z sówkami, mięta i szarość....my jak armia będziemy. Będą widzieć kto idzie!!! Bo my jesteśmy silne, wspaniałe, filtrujemy wodę, nasze dzieci zęby myją, chorują, mają buty z Zary, a nie jak ta Gabigada, wiecie, ta wredota taka co ma jakiś stary dzbanek z Brity, jej dziecko zęby myje szczotką co NIE ŚWIECI (taaak, jeszcze takie produkują, wierzycie? hihihihi kochana, no ty to zawsze taka słodka, ja wiem, ja wiem, ty mi zawsze wierzysz hihihi) i jeszcze ma czelność ciągle krytykować, ja ją już zablokowałam bo mi napisała że się nad sobą użalam, a wy?A jak ona przeklina, ja ci mówię kochana, uszy kurwa puchną!!! Precz z Gabigada!A teraz stylóweczka przedsenkowa (no kochana, jasne że piżamka z Zary!!)

14 komentarzy:

  1. Hahaha dobre ;D ale co to Zara bo my tylko w używanych jedziemy ;D no szczerze mówiąc po cholerę mam dziecku firmowe ciuchy kupować skoro zaraz wyrośnie. Rozumiem np buty porządne bo to podstawa czy tam gacie skarpetki ale reszta? My też jemy Płatki na śniadanie ale nudne z tesco - tez pyszne ;D

    Dobrze ze wiadomości pierdylion nie mam bo chyba Czasu dla dzieci bym nie miała :/

    Ps. Tez se chyba sponsora załatwię no wiesz po cholerę kasę wydawać ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Uśmiałam się :) (z ZARĄ bijesz do nas? A nie zaraz my stylówek nie robimy, bo ja modowa pokraka jestem). Powiem Ci z mojej perspektywy. Ja bloga założylam w trakcie leżenia w ciąży, strasznie samotnego okresu dla mnie. Był to katalizator moich uczuć, strachu i wątpliwości, których nie byłam w stanie powiedzieć na głos. Mówiąc o rzeczach o których inni (poradniki) milczały oddychałam. Okazało się, że nie tylko ja przeszłam taką straszną ciąże, poród z komplikacjami i wyjałowienie emocjonalne. Z wieloma dziewczynami nawiązalam bardzo dobry kontakt i chce je poznać i poznałam na żywo i się spotykamy, bo najprościej w świecie się rozumiemy. Ja nie widzę w tym nic złego :) co do tych hejtów i zamykania blogów no fakt trochę to dziecinne ;) ja nie pisze bloga dla statystyk a dla siebie i innych takich jak ja (nawet nie wiem gdzie mam statystyki :P) jakbyś potrzebowała hejta daj znać, ogólnie D nie smaruje i fakt lukru nie lubię, ale dla ciebie coś na skrobie o DŻAST FOR JU :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Genialne, uśmiałam się okrutnie :D mnie strasznie drażni pierdyliard postów dziennie na fb, ale powiem Ci też, ze dałaś też trochę do myślenia ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nic dodać, nic ująć! Widzę stylówka, omijam szerokim łukiem, a na ZARE jestem za biedna:).

    OdpowiedzUsuń
  5. Matko, skąd Ty bierzesz te teksty i porównania, uśmiałam się jak chyba przy żadnym blogu nigdy jeszcze :D Dobrze, że nie mam nic z zary dla dziecka ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Uff, nie mamy zary i szczoteczka do zębów też prehistoryczna. Ajfona nie mam, bo ajfon dla ajdiotów jest ;-)
    wery gud riding aj hed. Ryli! I tarzali się po podłodze ;-)

    OdpowiedzUsuń
  7. Płakałam ze śmiechu,spostrzegawczość i humor............mistrzostwo
    A ,że różowa kupa to zło zapamiętam na zawsze hehehehe

    OdpowiedzUsuń
  8. Aj low ten tekst :)))) Matka - Polka dwoch dziewczynek sie klania, nie blogowa, ale czytajaca czasem Twojego.

    OdpowiedzUsuń
  9. co jem to ZARA na fejsa. co wydale na różowo to też ZARA podam gdzie trzeba :)

    mówiłam Ci już, że lubię Cię bardzo?!

    OdpowiedzUsuń
  10. 58 yrs old Statistician IV Alia Bottinelli, hailing from Fort Saskatchewan enjoys watching movies like The End of the Tour and Yoga. Took a trip to Heritage of Mercury. Almadén and Idrija and drives a Ferrari 333 SP. Kliknij tutaj

    OdpowiedzUsuń