Bo ja to jestem taka staromodna. Ja wręcz niemodna jestem. Ja zacofana jestem, czasem mi się zdaje. Bo ja o seksie to jakoś nie za bardzo. To znaczy rozmawiać.
Bo ja wiem, że teraz jak się Greja naoglądały to wyuzdanie wszechobecne, trzeba być otwartym, wibratorem się pochwalić, kulkami analnymi a najlepiej sesję ero-foto z chłopem machnąć i na fejsa wrzucić. No wiem. Napisać trzeba mimochodem że najlepiej się popieprzyć w łazience, a już bzykanko jak dzieci weg do babci się wywali, to musowo trza subtelnie zaanonsować ale...
Jakoś tak, ja retro jestem.
Tak, patrząc na moją rodzinę, w składzie 2 + 2 , można śmiało przypuszczać, że ja przynajmniej dwa razy w życiu seksa uprawiałam. Skądś się te dzieci wzięły. Może nawet było tego seksolenia więcej. Może nawet nie tylko z mężem. A może i bez ślubu, a może nawet bez miłości?
A może ja, rozmawiając z koleżankami, wcale nie chcę wiedzieć jakiego ptaka ma ich ukochany, a że ona pigułki, a on stosunek przerywany, a ona po pleckach, a on palec w dupę lubi.
Dla mnie to niesmaczne jest. Dla mnie życie seksualne to bardzo prywatna sprawa. Nie chcę wiedzieć i już.
No wiesz o seksie można też rozmawiać w sposób suptelny a nie wyuzdany, każdy od czasu do czasu lubi przysłowiowo "po świntuszyć" co nie oznacza opisywania pozycji krok po proku :) A czasem dobrze powiedzieć wprost o tym co cie boli, lub śmieszy :) Zajrzyj do nas może ciut sprośnie, czasem filozoficznie ale zawsze na tematy łużkowe :) Ah sama nie czuje że rymuje :D
OdpowiedzUsuńAle i tak cie uwielbiam z tym swoim dystansem do samej siebie rządzisz dziewczyno :D
http://babrevoluszyn.crazylife.pl
Z góry przepraszam za błedy dyslektyk ze mnie ;)
OdpowiedzUsuńA to ja zajrzę i że tak powiem.....ustosunkuję się hihi. Walic błędy;)
OdpowiedzUsuńejjjjj,chyba jednak zycie seksualne to dla Ciebie nie taka prywatna spr ,bo sama kiedys pisalas ,ze wracasz do DE i ze bedzie "duzo seksu" i to na fb gdzie kazdy mogl przeczytac,no chyba ze chodzilo Ci o to by ostrzec sasiadow, a nie zawiadomic fb co bedzie sie dzialo u Ciebie za zamknietymi drzwiami.
OdpowiedzUsuńEj u mnie w ogole duzo seksu w zyciu. I to udanego:) Raczej we wpisie chodzilo mi o szczegoly:)
Usuń